![]() 1937/1 (135) poz.7KRONIKA KAWALERII PAŃSTW OBCYCHZ.S.R.R.DZIAŁANIA KAWALERII I BRONI PANCERNEJ W GÓRACH. 1)1) Źródła "Krasnaja Konnica" - Motoryzacja i miechanizacja R.K.K.A".
Zagadnienie działań wojsk w gorącu nie jest tematem często oświetlanym w naszej prasie. Inaczej jest w Sowietach, gdzie wojsko sprawą tą stale się interesuje i porusza ją w pismach fachowych wszelkich broni. Ma też ku temu uzasadnione powody, skoro historia wojny światowej i domowej obfituje w przykłady działań górskich na froncie austro-rosyjskim, kaukaskim i syberyjskim. Możliwość też ewentualnych starć zbrojnych na Wschodzie zmusza Rosję do odpowiedniego przygotowania się do działań w terenie górskim. Jeśli chodzi o kawalerię, doświadczenie naszych sąsiadów może nam we właściwy sposób oświetlić cały szereg zagadnień, związanych z działaniami kawalerii w górach, bowiem broń ta również i w tym terenie nie pozostawała beczynna w dziejach ostatnich dwudziestu kilku lat. Działania jej w tych osobliwych warunkach są niewątpliwie bardzo uciążliwe i trudne, co potwierdzić może nie jeden nasz kawalerzysta; front turecko-rosyjski lub austriacko-włoski i akcja w Karpatach i na Bukowinie z pewnością nie jednemu z nas utkwiły głęboko w pamięci. Bezspornie jednak działania kawalerii w górach są nie tylko możliwe, lecz i skuteczne, nawet bez specjalnej po temu organizacji, o ile stosowane będą logiczne przesłanki taktyczne i umiejętnie przeprowadzany manewr. Poniżej przytaczam poglądy sowieckie na sposób rozpoznania i marszów w terenie górskim zarówno kawalerii jak i ściśle z nią obecnie związanej broni pancerno-motorowej. PRACA PATROLU W GÓRACH.Zasadniczym sposobem rozpoznania w górach jest praca za pomocą obserwacji. Wynika to z dalekiej widoczności z punktów wysoko położonych; stąd też najwłaściwszym organem rozpoznawczym kawalerii w terenie górskim jest patrol konny, który, ze względu na daleki zasięg wzrokowy, może być mniej liczny, niż w warunkach pracy na równinie. Mniejsza liczebność patrolu sprzyja też jego ruchliwości i ułatwia maskowanie się. W skład jego wchodzą: dowódca patrolu - l (zwykle oficer), zastępca - l (podoficer, który jednocześnie jest starszym obserwatorem), obsługa radio - 2, obsługa r.k.m. - 2, gońcy konni - 4-8 (są również szperaczami i obserwatorami). Razem 10-14. Ten skład patrolu jest zatem mniej liczny od normalnego (wg "wskazówek takt. dla oddz. kaw.") o 5-6 żołnierzy. W wypadku, gdy przewidywane jest nawiązanie łączności przez patrol z lotnictwem lub istnieje możliwość napotkania linii telefonicznych nieprzyjaciela (rzadki wypadek w działaniach górskich), patrol może być zasilony posterunkiem sygnalizacyjnym lub telefonicznym w składzie l-2 żołnierzy. Najczęściej jednak dla łączności używane są sygnały świetlne w postaci "heliografu" i lampy Lucasa i Zeissa. Z reguły wszyscy jeźdźcy w patrolu powinni być zaopatrzeni w granaty ręczne i pistolety automatyczne. Wskazane jest, aby patrol posiadał jak największą ilość lornetek. Ze względu na wpływ rozrzedzonego powietrza na organizm ludzki, zwrócić należy troskliwą uwagę na dobór ludzi o silnych płucach i zdrowym sercu. Umundurowanie i rynsztunek muszą być tak dopasowane, ażeby nie krępowały oddechu. Niezależnie od pory roku musi być koniecznie stroczony kożuszek, gdyż na wysokich szczytach zawsze może się dotkliwie dać odczuć zimno. PRACA PATROLU.Dla wygrania na czasie patrol normalmie posuwać się będzie po drodze, względnie ścieżce lub wąwozem. Skoro jednak patrol wkroczy w strefę wpływów nieprzyjacielskich, dowódca patrolu wybiera dobry punkt obserwacyjny gdziekolwiek na boku od głównego kierunku, ukrywa się z gros patrolu, wysyłając szperaczy na wzgórze, które chce zbadać. Na znak szperaczy gros patrolu wjeżdża na zbadaną górę i posuwa się następnie po wzgórzach równolegle do zasadniczego kierunku marszu, dbając jednak o obserwację opuszczonej przez patrol drogi. Jeżeli w kierunku marszu ciągną się grzbiety wzgórz, najdogodniej jest posuwać się wzdłuż nich, lecz zawsze po stoku przeciwległym, wysyłając od czasu do czasu szperaczy dla zbadania zasadniczej drogi z drugiej strony grzbietu, napotykanych grzbietów poprzecznych oraz wgłębień terenowych, nie objętych obserwacją wzrokową. Dbać należy szczególnie o osłonę, za pomocą szperaczy, skrzydeł i tyłu, które w warunkach górskich są bardziej narażone na niebezpieczeństwo. Metoda pracy szperaczy jest ta sama jak na równinie, z tą jednak różnicą, że stosowanie szybkich chodów dla wykonania skoku jest rzadko możliwe. Niejednokrotnie warunki obserwacji zmuszą szperacza do spieszenia się. Dla rozpoznania ciaśniny szperacze wjeżdżają na wzgórza po jej bokach i badają ją z góry wprzód; gros posuwa się na dole w ten sposób, ażeby szperacze zawsze byli w stosunku do niego wysunięci naprzód wskos. Z reguły należy wszelkie rozgałęzienia ciaśnin w prawo i w lewo badać na odległości do l - 1,5 km. Rozpoznając przełęcz, nie należy maszerować na nią wprost po drodze (ścieżce), lecz wjeżdżać z boków, gdyż zwykle droga prowadząca do przełęczy jest szczególnie uważnie obserwowana przez przeciwnika. Osiedla, które zazwyczaj znajdują się u podnóża gór lub na dolnej części stoków, badane muszą być z góry. Zdecydować się na opuszczenie się do nich można tylko wtedy, gdy żadnych oznak obecności nieprzyjaciela obserwacja nie stwierdziła. Konieczne też jest przy wkraczaniu do osiedli natychmiastowe wysłanie szperaczy na pobliskie wzgórza, ażeby nie zostać z nich zaskoczonym ogniem nieprzyjaciela. Jeżeli patrolowi grozi okrążenie ze strony przeciwnika, dowódca patrolu powinien zorganizować przerwanie się całego oddziału dla odejścia na jakiekolwiek wzgórze w tył lub na skrzydło własnego kierunku marszu, zorganizować na dogodnym punkcie przeciwdziałanie ogniowe i zmusić nieprzyjaciela do obejścia. Czas, stracony przez nieprzyjaciela do manewru, musi być wyzyskany do wysłania meldunku i powzięcia decyzji co do dalszego działania. Jeżeli przerwanie się całym patrolem jest już niemożliwe, wówczas oddział rozprasza się i każdy jeździec samodzielnie dąży do dotarcia na wyznaczony zawczasu punkt zborny gdziekolwiek w tyle lub na skrzydle osi marszu. W tym wypadku korzystne jest, ażeby l-2 jeźdźców na najlepszych koniach przerywało się w najłatwiejszym do pościgu terenie, pociągając za sobą przeciwnika, i w ten sposób ułatwiło pozostałym wydostanie się z matni. Na nocleg patrol powinien rozmieszczać się w taki sposób w pobliżu szczytów, ażeby dnia następnego, nie zdradzając swej obecności, można było w dalszym ciągu prowadzić obserwację. Miejsce rozmieszczenia na nocleg musi być ukryte i posiadać w niedalekiej odległości źródła wody; nocowanie w bezpośrednim pobliżu strumieni lub źródeł nie jest bezpieczne ze względu na szum wody, ułatwiający nieprzyjacielowi podejście i zaskoczenie. Rozpalanie ogni jest dopuszczalne tylko w wypadkach wyjątkowych; o ile zachodzi tego konieczność, należy, korzystając z mgły, ogień rozpalać o zmroku lub o świcie i starać się z boków zasłonić go derkami. Jeżeli patrol spoczywa w pobliżu nieprzyjaciela, noc powinno się wykorzystać do wysłania drobnych pieszych partyj zwiadowczych z zadaniem prześlizgnięcia się po przez ugrupowanie ubezpieczenia przeciwnika, podsłuchiwania i podpatrywania czynności przeciwnika celem uzupełniania wiadomości, uzyskanych w ciągu dnia, wreszcie z zadaniem schwytania jeńca. Tego rodzaju praca rozpoznawcza jest bardzo skuteczna, a górski teren nader ułatwia ją. Rozpoznanie w górach prowadzi się w ogóle na odległościach zmniejszonych ze względu na poprzerywany teren i trudności łączności; nie zawsze też do pracy mogą być wykorzystane patrole konne i stąd piesze partie zwiadowcze nabierają szczegó1nego znaczenia. W związku ze specjalnymi warunkami terenowymi partie te w górach mogą być wysyłane na odległość 4-6 km z bardziej poważnymi zadaniami, niż na równinach. Często będą one użyte do przeprowadzenia rozpoznania walką. Wówczas składają się one z 2 - 4 wzmocnionych plutonów i działają metodą rozpoznania na szerokim froncie, dążąc do ustalenia skrzydeł ugrupowania przeciwnika i uderzenia w czułe miejsce. MARSZ KOLUMNY KAWALERII W GÓRACH.Ze względu na trudności posuwania się w terenie górskim szybkość marszu kawalerii spada do 2-3 km na godzinę, a dzienny przemarsz do 18-25 km. Niedogodności marszu po drogach i ścieżkach górskich polegają na:
Rozwijanie się do walki jest trudne, manewr kawaleryjski jest ograniczony, zachodzi konieczność prowadzenia walki wyłącznie w szyku pieszym i przeważnie wręcz. Z drugiej jednak strony teren górsko-lesisty, osłaniający wojska przed obserwacją z powietrza, ułatwia główny czynnik manewru kawaleryjskiego - zaskoczenie. Dlatego też oddziały kawalerii mogą być zmuszone do posuwania się właśnie w terenie dla nich mało dogodnym pod względem marszowym. Normalnie wielkość kolumny kawalerii, maszerującej w jednym kierunku, nie będzie przekraczała siły jednego pułku, choć nie jest też wyłączona możliwość posuwania się w całości dwóch pułków z artylerią. Przydzielone oddziały pancerno-motorowe, przeznaczone do współdziałania z kawalerią, korzystniej jest skierowywać oddzielnie po lepszych, choćby dalszych drogach. W razie braku tych należy określić z góry czas spotkania się ich z kawalerią w odpowiednich miejscach i wysłać je oddzielnymi rzutami bądź przed, bądź za oddziałami kawalerii. Możliwe też jest, zależnie od warunków taktycznych, skierowanie oddziałów pancernych lepszymi drogami wprost na przeciwnika od czoła z zadaniem przerwania się na jego tyły i połączenia się w określonym rejonie z obchodzącymi siłami głównymi kawalerii lub też natarcia czołowego po dokonaniu oskrzydlenia przez kawalerię i przeniknięciu jej na tyły nieprzyjaciela. Przydzielona piechota może również przy organizacji marszu być nastawiona na uderzenie od czoła lub oskrzydlenie nieprzyjaciela dla ułatwienia posuwania się kawalerii. O ile marsz wykonywa się w terenie pozbawionym wody, lepiej jest dłuższego wypoczynku nie robić, natomiast częściej robić wypoczynki krótkie. Jeżeli marsz odbywa się w terenie wymagającym oczyszczania drogi, wskazane jest wysłanie zawczasu (4 godziny) przed wyruszeniem oddziału przedniego - specjalnego oddziału, który również może pełnić funkcję oddziału wysuniętego przesłaniającego ("pieriedowoj otriad"). Siła takiego oddziału - co najmniej szwadron z c.k.m. na jukach, działem górskim, radiostacją, zwiadowcami artylerii pułkowej, drużyną chemików i co najmniej plutonem pionierów ze sprzętem do oczyszczania drogi. Do pracy rozpoznawczej i oczyszczania drogi poza saperami musi być również pociągnięta część oddziałów liniowych. Ugrupowanie kolumny pułku kawalerii jest następujące:
Przed rozpoczęciem marszu wskazane jest wykonać bezpośrednie rozpoznanie drogi. W tym celu należy dać do dyspozycji przewodnika prowadzącego kolumnę ("kołonnowożatyj") specjalny niewielki oddział, składający się z saperów oraz 8-10 ludzi dla łączności. W ślad za prowadzącym kolumnę powinny posuwać się oddziały przeznaczone do oczyszczania drogi. Oczyszczanie drogi wykonywa się zwykle w następujący sposób: w ślad za zwiadowcami, wybierającymi drogę i oznaczającymi ją jakimikolwiek znakami, posuwa się oddział z toporami i piłami dla oczyszczania i poszerzania ścieżki; za nim idzie oddział dla usuwania z drogi zrąbanych i spiłowanych drzew i krzewów; wreszcie posuwa się oddział zaopatrzony w łopaty i kilofy dla udostępnienia wzniesień i spadków. Korzystnie jest mieć w dyspozycji dowództwa pułku specjalny "oddział regulowania ruchu", który pozostawia posterunki kierunkowe na skrzyżowaniach ścieżek oraz miejscach najtrudniejszych do. przejścia. O ile oddziału takiego nie ma, każdy dowódca poszczególnego rzutu powinien dbać o organizację ruchu w rejonach trudnych i uciążliwych. Rozpoznanie i ubezpieczenie w górach, przeznaczone zarówno do zapewnienia bezpieczeństwa marszu jak i rozwinięcia się sił głównych do walki, posiada pewne szczególne cechy. Patrole rozpoznawcze muszą być obowiązkowo zaopatrzone w radiostacje na jukach. Przekazywanie meldunków wykonuje się bądź za pomocą radio, bądź samolotu. Stosowana jest też łączność świetlna. Na gońcach konnych na większych odległościach polegać nie można. Patrole od pułku nie powinny odjeżdżać dalej, niż na 4-6 km od kolumny; w przeciwnym wypadku praca ich może być bezskuteczna. Ubezpieczenie marszowe również posuwa się na odległościach skróconych. Odległość od szpicy do oddziału przedniego oraz od tego ostatniego do czoła sił głównych nie powinna przekraczać 500-600 m i 1000-1500 m. Wynika to ze zmniejszonego niebezpieczeństwa zaskoczenia ogniowego przez nieprzyjaciela w terenie górsko-lesistym oraz dużych możliwości osłoniętego rozwinięcia sił w razie potrzeby. Jednak przy zbliżaniu się do skraju lasu i przejście na teren otwarty należy stosować odległości normalne. Ze względu na trudności posuwania się straży bocznej należy na boki wysyłać niewielkie nieruchome placówki. Każdy rzut (szwadron) musi mieć pogotowie z r.k.m. i c.k.m. Często wskazane będzie wyznaczenie pogotowia w plutonach, składającego się zwykle z drużyny. W razie potrzeby pluton czołowy odpiera nieprzyjaciela z przodu, drugi i trzeci - z prawa i z lewa, a ostatni - z tyłu. Jeżeli kolumna maszeruje, prowadząc konie w ręku, wówczas żołnierze pogotowia oddają konie koniowodom (koniowód powinien prowadzić tylko dwa konie), a sami posuwają się dalej, gotowi do natychmiastowego działania z tej strony plutonu, gdzie przewidywane jest ich użycie. C.k.m. pogotowia, wożone na taczankach, powinny być całkowicie przygotowane do strzelania (w działaniach górskich należy jednak dążyć do wożenia c.k.m. wyłącznie na jukach). Szczególną uwagę trzeba zwrócić na zachowanie ciszy. Dla utrzymywania łączności w marszu wzdłuż kolumny należy używać koniecznie łańcuszka; poza tym rozkazy przekazywane mogą być głosem (lecz nie krzykiem!), za pomocą radio i telefonu. W tym ostatnim wypadku wykorzystują się pewną ograniczoną ilość aparatów i drutu, któraby nie naraziła oddziału na brak środków telefonicznych w razie rozpoczęcia walki. Dla tego celu środki łączności pułku mogą być zasilone środkami telefonicznymi dywizji. Z powodu trudności nawiązywania łączności z lotnictwem należy z góry wyznaczać obszary dogodne do tego celu, czas porozumienia się z lotnikiem i sygnały. W razie niemożności dotarcia w wyznaczonym czasie do wskazanego lotnikowi miejsca, należy wysłać dla nawiązania łączności z samolotem oddział łącznikowy. Ewentualnie łączność nawiązana być może z poprzedniego punktu, a nawet, z pewnymi trudnościami, z jakiegokolwiek, dogodniejszego pośredniego punktu w terenie. Pomimo licznych trudności napotykanych przez kawalerię podczas posuwania się w terenie górskim, przy dobrej organizacji marszu szybkość jego doprowadzona może być do 4 km/godz. MARSZ ODDZIAŁÓW PANCERNO-MOTOROWYCH.Teren górsko-lesisty w dużym stopniu utrudnia pracę oddziałów pancernych (czołgów) i w związku z tym działać one będą często małymi kolumnami, niejednokrotnie bez łączności pomiędzy sobą. Mało rozwinięta sieć dróg zmuszać będzie do wykorzystywania bardzo niewielkiej ich ilości lub do działania po bezdrożu. W tych warunkach bezpośrednie współdziałanie kolumn broni pancernych jest wyłączone; nawet współpraca poć szczególnych członów tej samej kolumny jest ciężka na skutek trudności lub niemożności wyprzedzania na wąskich górskich drogach. Wynika stąd konieczność dużego usamodzielniania działań poszczególnych kolumn przy napotkaniu nieprzyjaciela, a zatem i stawiania dużych wymagań dowódcom i personelowi pod względem pobierania decyzji taktycznej, przygotowania wozów do walki, kierowania kolumnami, orientacji w terenie i obserwacji. Cechy charakterystyczne marszu kolumny broni pancerno-motorowej:
Dla ułatwienia sobie orientacji dowódca kolumny powinien:
Podkreślić należy, że praca oddziału służby ruchu, mająca na celu przygotować drogę marszu i ułatwić orientację w terenie, ma szczególne znaczenie w górach. Do jego obowiązków należy również rozpoznanie obszarów położonych w pobliżu osi marszu, ażeby ustalić możliwości posuwania się wozów poza drogami. Organizując marsz, dowódca kolumny musi:
Patrol ubezpieczający od czoła posuwa się od jednego punktu do drugiego skokami, zatrzymując się w miejscach dających dobrą obserwację. Odległość posuwania się patrolu nie powinna przekraczać l-2 km od czoła kolumny. O ile teren posiada drogi obejścia lub równoległe lub też jest możliwość posuwania się poza drogami - należy wysłać również patrole boczne. W razie niefunkcjonowania stacji radio - łączność nawiązuje się za pomocą chorągiewek lub środków świetlnych. Dla porozumienia się z kolumną dowódca patrolu zatrzymuje się na wyniosłych punktach, czeka na ukazanie się kolumny, przekazuje meldunek za pomocą sygnałów i, po otrzymaniu potwierdzenia odbioru dopędza patrol. W razie potrzeby może być posłany z meldunkiem wóz bojowy. Jerzy Babiński, rtm.
|